Czynniki szkodliwe. Jak zwiększyć odporność komórek na uszkodzenia

Są różne opinie na temat długości życia komórek. Jedni uczeni twierdzą, że w idealnych warunkach komórka może żyć wiecznie, a inni, że jest „zaprogramowana” tylko na określony czas. Nie to jest jednak najważniejsze. Ważne jest to, że im lepsze są warunki mikroekologiczne i odżywianie dowolnej komórki, tym dłużej jest ona w stanie żyć. Tym właśnie komórka, jako najmniejsza składowa organizmu, niczym się od nas nie różni.

Co zrobić, aby stworzyć komórkom jak najlepsze warunki i zapobiec ich przedwczesnej śmierci?

Mikroekologia wszelkich struktur komórkowych mniej lub bardziej uzależniona jest od stanu całego organizmu, od zsynchronizowanej pracy wszystkich jego organów, ponieważ w organizmie wszystko się ze sobą łączy. W końcu organizm nie jest zlepkiem komórek, a systemem, nadzwyczaj skomplikowanym mechanizmem.

W niniejszym artykule opowiemy o tym, co wpływa na ogólne zdrowie naszego organizmu, o warunkach naszego życia, które szkodzą organizmowi. Jeśli na czas zidentyfikujemy istniejące w życiu codziennym szkodliwe czynniki i ograniczymy je do minimum, wydłużymy długość życia komórek, a tym samym długość życia całego organizmu.

Aby zidentyfikować szkodliwe czynniki, najlepiej sięgnąć po przykłady osób, które żyją najdłużej. Najwięcej takich przypadków zarejestrowano u osób mieszkających w górach i z dala od cywilizacji, co świadczy o tym, że warunki i tryb życia tych ludzi jest bardziej bliski naturze ludzkiego organizmu. Niestety, urbanizacja i industrializacja oddaliła nas od naturalnych warunków, w których dawniej żył człowiek. Z jednej strony te procesy społeczne dały człowiekowi poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, jednak z drugiej sprowadziły na niego nowe, często niezauważalne niebezpieczeństwa.

Przy omawianiu szkodliwych czynników skupimy się więc na mieszkańcach miast i metropolii. Wiele z nich będzie dla Państwa znajomych, ale możliwe też, że o wielu nawet nie pomyślelibyście. W przypadku każdego z przykładów zaproponujemy dostępne sposoby ochrony, które mogą Państwa zainteresować.

Spis treści:

  1. Oddziaływanie fizyczne.
  2. Oddziaływanie biochemiczne.
  3. Oddziaływanie psychologiczne.

Oddziaływanie fizyczne.

Nasze komórki i ciało wytrzymują jedynie ograniczony zakres odchyleń temperatur i ciśnienia. W danym przypadku czynnik szkodliwy uzależniony jest od intensywności (różnic w odchyleniach) i długotrwałości oddziaływania. Na przykład takie szkodliwe czynniki, jak uderzenia, kontuzje, zacięcia, oparzenia i odmrożenie odnoszą się do krótkotrwałych i bardzo intensywnych oddziaływań i prowadzą do masowego obumierania komórek. Takie zaś, jak ścieranie, wibracje, przegrzanie i wychłodzenie odnoszą się do czynników o małej intensywności, które jednocześnie wywołują stosunkowo mniejsze zjawisko obumierania komórek.

Niestety, przyzwyczailiśmy się do zwracania uwagi w większym stopniu na poważne urazy i kontuzje, nie zauważamy zaś stałego działania czynników fizycznych o mniejszej intensywności. Obecność tych ostatnich w codziennym życiu jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ prowadzi do powolnego uszkadzania organów i komórek. „Kropla drąży skałę”. O czym to?

Chodzenie, bieg.

Czy często zwracacie uwagę, jak chodzicie, biegacie czy schodzicie po schodach? Miękko jak kot, czy może bardziej niedbale?

Nieprawidłowy (ciężki) chód lub bieganie z lądowaniem na całą stopę lub pięty prowadzi do tego, że uderzenie związane ze spadaniem naszego ciała pod wpływem ciążenia nie jest wystarczająco amortyzowane przez mięśnie nóg. Obciążenia takie są przekazywane bezpośrednio do kręgosłupa, który ze względu na przypominający literę „S” kształt ma bardzo ograniczone możliwości amortyzacji. Do tego chodzimy dzisiaj nie po trawie czy ziemi, które same z siebie sprawiają, że chód jest bardziej miękki, a po twardym asfalcie, płytach chodnikowych i innych twardych powierzchniach.

Ogromne znaczenie ma także obuwie. Mieszkańcy miast częściej noszą obcasy (często bardzo wysokie) niż mieszkańcy wsi. Zdaniem wielu osób kobieta na obcasach wygląda atrakcyjnie, jednak jak długo może ona utrzymać prawidłową postawę i płynny chód w takich butach?

Środki ochrony:

  • Zwracajcie uwagę, aby wasz chód był lekki, miękki, płynny i przy prawidłowej postawie.
  • Jeśli biegacie, niech wasza stopa ląduje na palcach. Lepiej nie biegać, jeśli się męczycie i zaczynacie człapać po ziemi. Ostrożnie schodźcie po schodach, także stawiając stopy od palców.
  • Wybierajcie obuwie, w którym możecie chodzić lekko i zachowując prawidłową postawę. Obuwie powinno mieć warstwę amortyzującą.
  • W środkach transportu publicznego (zwłaszcza jeśli trasa prowadzi po nierównym terenie) podróżujcie na stojąco, z lekko ugiętymi w kolanach nogami.
  • Przy wyborze auta zwracajcie uwagę na zawieszenie.
  • Zadbajcie o regenerację: róbcie ćwiczenia na kręgosłup i przeprowadźcie w warunkach domowych zabieg fonowania.

Ścieranie się błon śluzowych żołądka i jelita podczas spożywania dużych lub źle pogryzionych kawałków pokarmu.

Chińskie przysłowie mówi: „Chcesz być zdrów – przeżuj 50 razy. Chcesz żyć długo – przeżuj 100 razy. Chcesz być nieśmiertelny – 150”. Jogini mówią także, że twardy pokarm należy pić, a miękki – żuć. Mahatma Gandhi wyrażał tę mądrość tak: „Żuj picie, a pij pokarm”. Jest także niemieckie przysłowie: „Dobrze przeżute – w połowie strawione!”

To tylko przykłady z różnych kultur, świadczące o tym, że staranne przeżuwanie pokarmu ma wpływ na przyswajanie go przez organizm.

Długie przeżuwanie pokarmu ważne jest z kilku powodów:

  1. Proces trawienia zaczyna się już w ustach. Na przykład węglowodany w znacznym stopniu są trawione właśnie w ustach, dzięki wydzielanej ślinie. Nie przez przypadek podczas dłuższego przeżuwania chleba czujemy w ustach słodki smak.
  2. W całym procesie trawienia tylko zęby mogą mechanicznie przemielić pokarm. Enzymy trawienne nie mogą go w odpowiednim stopniu rozdrobnić lub potrzeba do tego więcej zasobów organizmu. W efekcie większe, nieprzeżute odpowiednio kawałki pokarmu nie są trawione, a przy przechodzeniu przez kolejne odcinki układu trawiennego ścierają błony śluzowe żołądka i jelita. Co za tym idzie, w ich obrębie zbierają się uszkodzone komórki, które organizm musi usuwać.
  3. Powolne spożywanie uchroni was przed przejadaniem się, a także zaoszczędzi produkty. Od dawna wiadomo, że sygnał o sytości z żołądka wędruje z pewnym opóźnieniem (w końcu pewne receptory muszą ocenić objętość dostarczanego pokarmu i jego wartość odżywczą). Dokładniej rzecz ujmując, sygnał przychodzi na czas, tylko my zbytnio się spieszymy z dostarczaniem do żołądka pokarmu.
  4. Resztki nieprawidłowo strawionego pokarmu rozkładają się, uwalniając toksyny, które trują nasz organizm.
  5. Prawie wszyscy mówią o tym, że surowe produkty (warzywa, ziarna) są bardzo zdrowe. Istnieje nawet grupa ludzi, którzy spożywają tylko surowe jedzenie. Jednocześnie surowe produkty, które nie są poddawane obróbce (cieplnej lub mechanicznej) – to jedzenie w największych kawałkach, więc ich pozytywny wpływ na zdrowie może być sprowadzony do minimum, jeśli nie będą one dokładnie przeżuwane. Poza witaminami zafundujecie organizmowi także „zadrapań” błony śluzowej.
  6. Podczas intensywnego przeżuwania ma miejsce dostarczanie mikrowibracji do mózgu i poprawa krążenia krwi.

Wiele chorób ma swoje źródło w nieprawidłowym trawieniu. Jeśli chcecie podwyższyć sprawność energetyczną i ilość zasobów organizmu, potrzebnych na usuwanie toksyn i uszkodzony komórek – żujcie! Dokładne przeżuwanie jest jednak z pewnością tylko jedną z zasad prawidłowego odżywiania się. Można napisać wiele artykułów o prawidłowym doborze i łączeniu produktów, o tym, że jeśli należy tylko wtedy, kiedy czujemy głód itd. Jednak nie zawsze mamy możliwość wyboru menu z punktu widzenia wartości odżywczych. Ale porządnie przeżuć jedzenie możemy zawsze.

Środki ochrony:

  • Żujcie twardsze pokarmy tak długo, aż zostaną zmielony i osiągną postać masy, którą można wypić. Nie warto dokładnie liczyć czasu żucia pokarmu. Postawcie sobie za cel otrzymanie płynnej konsystencji pokarmu, aby czuć z tego satysfakcję.
  • Płynne pokarmy (zupy, napoje) trzymajcie przez pewien czas w ustach, jakby przeżuwając je.
  • Uczcie dzieci wolno i świadomie przyjmować pokarm, aby było to dla nich miłe doświadczenie. Może dojdziemy do sytuacji, kiedy stanie się standardem, że nikt nie będzie odczuwał psychicznego dyskomfortu, kiedy przyjaciele, szef lub po prostu „ważne sprawy” czekają i trzeba szybko zjeść posiłek.

Oddziaływanie biochemiczne.

Zanieczyszczona woda, pokarm, powietrze, leki, nałogi itd.

Zanieczyszczone powietrze.

W warunkach miejskich, a w szczególności w sąsiedztwie ośrodków przemysłowych i elektrociepłowni trudno zadbać o stałą ochronę przed tym szkodliwym czynnikiem, ponieważ nie możemy ciągle chodzić w masce przeciwgazowej. W takim przypadku należy maksymalnie skrócić czas oddziaływania i jego koncentrację.

Środki ochrony:

  • Podczas jazdy po mieście i w korkach zadbajcie o to, aby spaliny nie trafiały do kabiny samochodu. Pamiętajcie o specjalnym przycisku w samochodzie.
  • Spacer po miejskim parku (zwłaszcza dużym) jest o wiele zdrowszy, niż spacer wzdłuż pełnej samochodów ulicy.
  • Ważne jest, aby dziecko w wózku znajdowało się jak najdalej od ziemi, dlatego warto się zdecydować na wysoki wózek. Pozwoli do na uniknięcie wdychania przez dziecko części spalin, ponieważ znaczna ich część utrzymuje się na poziomie do 70 cm od powierzchni.
  • Regularnie i przy każdej okazji wyjeżdżajcie za miasto.

Zanieczyszczona woda.

Woda jest najlepszym naturalnym rozpuszczalnikiem. Czysta woda może przenikać do każdej komórki naszego organizmu, odżywiać ją i odprowadzać z niej toksyny. „Czysta woda zdrowia doda”.

Jednak nie zawsze woda, którą pijemy, jest czysta. Czasami zawiera ona substancje szkodzące organizmowi, które niekorzystnie wpływają na jego funkcjonowanie pod kątem oczyszczania i detoksykacji.

W większości dużych miast jakość wody spełnia wszystkie warunki sanitarne. Po pobraniu woda przepływa przez szereg filtrów, w których jest kompleksowo oczyszczana, a także poddawana działaniu substancji dezynfekujących (chlorowanie, ozonowanie i in.). Woda ze zbiorczych ujęć codziennie jest kontrolowana przez służby miejskie. Powstały całe kompleksy laboratoriów, które codziennie pobierają próbki wody i monitorują ją pod kątem zawartości szkodliwych substancji.

Tym niemniej czasami jakość przepływającej miejskimi wodociągami wody spada. A dzieje się tak z bardzo prostego powodu – system wodociągów ulega niszczeniu. Częściowe awarie, pogorszenie się stanu rur czy pęknięcia elementów sieci wodociągowej negatywnie wpływają na jakość wody. I niezależnie od tego, że na początku przepływa ona przez szereg filtrów, jest oczyszczana i chlorowana, z czasem, w związku z gorszym stanem sieci wodociągowej, jakość wody spada. Pogarszają się chociażby jej walory smakowe (z powodu obecności rdzy). Dotyczy to przede wszystkim starych budynków na obrzeżach miast, gdzie w wodociągach panuje niskie ciśnienie wody.

Substancje szkodliwe trafiają do naszych organizmów stopniowo i długotrwale. Organizm pracuje, filtruje tę wodę, ale tylko do określonego poziomu. Potem nieoczekiwanie dochodzi do pojawienia się choroby i ciężko jest stwierdzić, co było tego przyczyną.

Generalnie, aby ograniczyć negatywny wpływ spożywania niezbyt czystej wody niekoniecznie trzeba jechać w najczystsze regiony naszej planety. Wystarczy po prostu pamiętać o kilku zasadach jej spożywania.

Środki ochrony:

  • Najlepiej jest pić przegotowaną wodę. Gotowanie wody zabija praktycznie wszystkie chorobotwórcze wirusy, bakterie i pierwotniaki, a gotowanie wody przez 3 do 5 minut sprawia, że staje się ona sterylna. Poza tym gotowanie wody unieszkodliwia większość obecnych w niej toksyn (np. pestycydów).
  • Jeśli mieszkacie na wsi, sprawdźcie jakość spożywanej wody pod kątem biochemicznym i mikrobiologicznym w laboratorium. Takie laboratoria są w każdym mieście powiatowym, w każdej stacji sanitarno-epidemiologicznej.
  • Używajcie filtrów membranowych i węglowych w domu i na działce. Filtr w dłuższej perspektywie jest wygodniejszy w użyciu i tańszy. Oferuje możliwość wieloetapowego oczyszczania wody. Ważna jest obecność membrany (systemu odwróconej osmozy) z otworami o średnicy 0,0001 μm, które pozwalają na przedostanie się przez nie substancjom nie większym od cząsteczki wody. Dzięki temu metale ciężkie, sole, bakterie i wirusy są z niej usuwane.
  • Nie pijcie wody z kranu i innych źródeł w nieznanych miejscach (np. podczas wycieczki). W takich sytuacjach można pić własną wodę lub wodę butelkowaną.

Wpływ współczesnych produktów na organizm.

Ekonomia rynkowa zmusza producentów produktów spożywczych do stosowania wielu tańszych chemicznych (sztucznych) zamienników produktów naturalnych, dodatków i konserwantów, dzięki którym żywność można przechowywać dłużej i ma ona „lepsze” właściwości smakowe, strukturę, kolor, ogólną postać itd.

Takim zachowaniom producentów sprzyja niska siła nabywcza, a także orientacja na różne właściwości organoleptyczne (kolor, smak i in.) w części produktów, a nie na ich właściwości odżywcze.

Jeśli kupując produkty zwracacie uwagę na ich skład, na pewno znany jest wam symbol „E”. Obecnie w produktach spożywczych używanych jest ponad 500 takich dodatków. Dodatki te w większości odpowiadają za kolor, smak, kształt, termin przydatności do spożycia itd., jednak nie mają zestawu biologicznie aktywnych i wartościowych substancji, które są obecne w naturalnych produktach.

W dopuszczalnych dawkach takie dodatki spożywcze nie wpływają negatywnie na organizm, jednak jeśli ich dawka jest podwyższona (zwłaszcza w przypadku ciągłego spożywania produktów z takimi dodatkami), mogą się pojawić negatywne skutki.

Poza tym w USA i w Europie rynek często umożliwia producentom stosowanie żywności modyfikowanej genetycznie (GMO). Tak jest taniej, a żywność ta ma doskonałe właściwości, jeśli chodzi o szybkość wzrostu i walory smakowe. I chociaż specjaliści i otrzymane przez nich dane naukowe o braku niebezpieczeństwa, jeśli chodzi o produkty modyfikowane genetycznie, w porównaniu z tradycyjnymi produktami, to wpływ długotrwałego ich spożywania nie jest do końca znany.

No więc jakie produkty należy wybierać? Z dodatkami spożywczymi czy bez? Modyfikowane genetycznie czy nie? Odpowiedź jest prosta: wybór produktów i ich jakości należy tylko do konsumenta. To on całkowicie odpowiada za własne zdrowie.

Wybierając produkt z dodatkami spożywczymi, należy rozumieć, że choć są one dopuszczalne, to warto jednak brać po uwagę ilość spożywanych produktów, a także indywidualne preferencje i wrażliwość organizmu. Jeśli na przykład macie uczulenie na pewne produkty spożywcze, zanim zjecie czekoladę czy lody, należy dokładnie się dowiedzieć, czy nie macie uczulenia na zawarte w nich konserwanty czy substancje aromatyzujące. Dlatego czasami proces wyboru bezpiecznego produktu jest prawdziwą sztuką, biorąc pod uwagę powszechność występowania alergii.

Tym niemniej starajcie się zawsze zachowywać środki ostrożności.

Środki ochrony:

  • Jedzcie przede wszystkim domowe posiłki, gotujcie samodzielnie.
  • Przed zakupem sprawdzajcie skład produktów. Miejcie przy sobie listę dodatków, zwłaszcza tych, na które jesteście uczuleni.
  • Nie kupujcie produktów, które mają nienaturalnie jasne kolory. Prawdopodobnie zawierają one większą ilość barwników.
  • Długi termin przydatności do spożycia także świadczy o obecności i sporej liczbie konserwantów.
  • W miarę możliwości obierajcie owoce i warzywa ze skórki, ponieważ ich powierzchnia często jest pokryta specjalnymi środkami chemicznymi, które pozwalają na dłuższe ich przechowywanie.

Leki

Mnogość różnorakich środków farmakologicznych jest związana z koniunkturą na rynku. Biznes farmakologiczny dąży do zaspokojenia każdej z potrzeb konsumenta i zapewnia o tym, że można szybko usunąć nieprzyjemne objawy wielu chorób, aby człowiek mógł dalej wieść beztroskie życie i, przykładowo, chodzić do pracy czy do szkoły.

Wraz ze wzrostem liczby i dostępności preparatów farmakologicznych wiele osób ma wyobrażenie o „tabletce ratunkowej”, która zdoła wyleczyć każdą chorobę.

Większość ludzi czasami zapomina, że lekarstwa to substancje chemiczne, które powstają, aby działać na określone procesy w organizmie, a nie na pojawiające się symptomy, których przyczyny mogą być czasem nieznane i niejasne dla zwykłego człowieka.

Każdy z preparatów dostaje się do organizmu w określony sposób: poprzez wchłanianie, transport, oddziaływanie na organy docelowe, neutralizację czy wydalanie. Podczas tego procesu preparat może wpływać na organizm. Każda ścieżka dowolnego z preparatów jest szczegółowo badana przez specjalistów na etapie badań preparatu medycznego jeszcze przed wprowadzeniem go do produkcji. Ponieważ w procesie metabolizm lekarstwa biorą udział różne organy i układy, może on oddziaływać także na nie. Poza tym, w przypadku przekroczenia dawki lub indywidualnej wrażliwości organizmu, mogą się pojawić objawy uboczne. Na przykład niektóre antybiotyki niszczą nie tylko bakterie chorobotwórcze w jelitach, ale i zdrowe lakto- czy bifidobakterie. „Jedno leczysz, a drugie kaleczysz”.

Poza tym na te same antybiotyki ludzie różnie reagują. U niektórych może się pojawić wysypka na skórze, u innych poważne komplikacje w postaci szoku anafilaktycznego.

Z powodu dużej wrażliwości niektórych ludzi na określone środki farmakologiczne specjaliści wyodrębnili specjalne kategorie stanu organizmu, które określają, kiedy przyjmowanie danych preparatów jest niewskazane. Może to być ciąża lub wiek do 3 roku życia, albo na przykład jednoczesne przyjmowanie innych leków, które wzmacniają lub niekorzystnie zmieniają efekt działania innych leków. Czynniki te stanowią przeciwwskazania do przyjmowania danego preparatu.

Przyjmowanie środków farmakologicznych powinno być więc uzasadnione. Starogrecki medyk i filozof, Hipokrates, w swoich traktatach pisał o podejściu, którego powinien się trzymać każdy lekarz: „Primum non nocere” (po pierwsze nie szkodzić). Dlatego każdy lekarz, przepisując lekarstwo, powinien przede wszystkim dokładnie wiedzieć, co przepisuje, a także wybrać najbardziej efektywny model leczenia pacjenta, biorąc pod uwagę predyspozycje jego organizmu. Leczenie choroby w dzisiejszych czasach powinno być nie tylko efektywne, ale i komfortowe dla pacjenta. Właśnie dlatego lekarze jest kimś, kto wie nie tylko, jaki preparat i w jakiej dawce przepisać, ale i wybiera lekarstwo, biorąc pod uwagę wiek pacjenta, jego indywidualne cechy, obecność alergii, przeciwwskazań, fakt przyjmowania przez niego innych lekarstw itd.

Samodzielne leczenie się może być nie tylko nieefektywne, ale i niebezpieczne. Powszechne obecnie stało się przyjmowanie antybiotyków przy każdym katarze, który w 90% został wywołany przez wirus. Wirus ten zaś nie poddaje się przecież terapii antybiotykowej. Dobrze, jeśli takie przypadki nie kończą się reanimacją w rezultacie rozległego i błyskawicznego szoku anafilaktycznego, co dziś nie jest taką rzadkością. Zdarza się tak, że chory przyjął kompletnie niepotrzebny przy danej chorobie środek, a do tego jeszcze bardziej sobie zaszkodził. Pacjenci często nie kończą kuracji antybiotykowej, przerywając ją, gdy tylko poczują się lepiej. Takie podejście także jest niebezpieczne, ponieważ choroba może powrócić, a do tego organizm uodporni się na dany antybiotyk. W takim przypadku dalsze leczenie może być o wiele trudniejsze i bardziej czasochłonne.

Dzisiaj na poziomie populacji pojawił się problem odporności bakterii na antybiotyki. Przyczyną jest ich niekontrolowane przyjmowanie przez wielu pacjentów. Niektóre bakterie, z powodu stałego kontaktu z preparatami antybakteryjnymi zmutowały tak, że nie straszne im nawet najsilniejsze w działaniu preparaty. Jest to globalny problem. Właśnie dlatego w aptece nie dostaniemy antybiotyków, jeśli nie mamy na nie recepty.

Dotyczy to także niektórych innych leków, takich jak środki przeciwbólowe czy krople powodujące zwężenie naczyń włosowatych.

Boli głowa? „No to wezmę tabletkę przeciwbólową!” – to pierwsze, o czym pomyśli człowiek, który nie zastanawia się nad przyczyną bólu. A przecież niekontrolowane przyjmowanie środków przeciwbólowych nie tylko usuwa objawy poważnych chorób, jak na przykład nadciśnienia, ale i negatywnie wpływa na układ trawienny. Środki przeciwbólowe samodzielnie lub w zestawieniu z innymi środkami usuwają ból, który męczy człowieka nieprzypadkowo. Ból ciągle przypomina nam o tym, że trzeba się mieć na baczności. Na przykład ból stawu jest po to, aby człowiek nie nadwerężał go i intuicyjnie próbował sprawić, by ów ból ustał. Im bardziej ignorujemy chorobę, biorąc środki przeciwbólowe, tym bardziej się ona rozwija i tym trudniej będzie ją wyleczyć, a samo leczenie potrwa o wiele dłużej (lub dojdziemy do stadium, w którym uleczenie choroby stanie się niemożliwe).

Z takim samym powodzeniem ludzie stosują środki zwężające naczynia włosowate, nie przejmując się, że prowadzi to do uzależnienia, zakłócenia pracy naczyń krwionośnych nosa, a w efekcie do polekowego nieżytu nosa. Ostatecznie dochodzi do sytuacji, gdy człowiek nie może już żyć bez kropki do nosa. I znikąd nie można otrzymać odpowiedniej pomocy.

Niekiedy samodzielne leczenie możliwe jest do zastosowania w przypadku lżejszych chorób, jak katar czy przeziębienie. Jeśli jednak czujecie, że żaden z domowych sposobów leczenia nie pomaga przez kilka dni lub tygodni, należy koniecznie zwrócić się do lekarza.

Właśnie dlatego przyjmowanie leków powinno być przemyślane i świadome. Powinno też uwzględniać cechy indywidualne organizmu i być stosowane ściśle według wskazań lekarza.

Pamiętajcie, że leki nie zmieni waszego stylu życia, który z reguły wywołuje dane choroby (zwłaszcza jeśli mowa o chorobach przewlekłych).

Biorąc pod uwagę powyższe, zalecamy stosować się do następujących zasad, przyjmując leki:

  • Starajcie się w miarę możliwości wieść zdrowy tryb życia i zapobiegać chorobom. Chorobie zawsze lepiej jest zapobiegać, niż ją leczyć.
  • Jeśli jest taka możliwość, stosujcie w określonych przypadkach naturalne dla organizmu sposoby leczenia (dieta bezbiałkowa, spożywanie dużej ilości płynów, chłodne i wilgotne powietrze w pomieszczeniu, sen, naturalne dla organizmu domowe zabiegi fizjoterapeutyczne).
  • Starajcie się nie zajmować samodzielnym leczenie, jeśli jest podejrzenie, że choroba może się zaostrzyć. Zwracajcie się o pomoc do lekarza – wcześniej wykrytą chorobę łatwiej jest wyleczyć.
  • Rozpoczętą kurację trzeba doprowadzić do końca, zwłaszcza jeśli jest ona zaplanowana przez lekarza.
  • Nie bójcie się rozmawiać z lekarzem i pytać go o alternatywne metody leczenia, mówić o skutkach ubocznych podczas przyjmowania leków. Jeśli macie wątpliwości co do kwalifikacji lekarza lub chcecie otrzymać więcej informacji, zwróćcie się do innego lekarza. Sukces w leczeniu w znacznym stopniu zależy od stopnia zaufania pacjenta do lekarza.
  • Notujcie informacje na temat wszelkich reakcji ubocznych na dane leki, które są dla was szczególnie uciążliwe;
  • Jeśli już zdecydowaliście się na przyjmowanie danego preparatu, przestrzegajcie przepisanych dawek i czasu przyjmowania leku.
  • Nie przyjmujcie leków przeterminowanych i pamiętajcie, aby zapoznać się z ulotką;
  • Nie nadużywajcie medykamentów.

Nałogi – alkohol, palenie, narkotyki.

Jeśli chodzi o nałogi – jest to osobista sprawa każdego człowieka i podejmuje on w odniesieniu do nich świadome lub nieświadome wybory. Jednoznacznie można powiedzieć, że następstwa wcześniej czy później dosięgną każdego, kto zdecydował się na kontynuowanie nałogu. Ale nigdy nie jest za późno, aby się zatrzymać i zmienić swoje życie na lepsze. Metod i sposobów jest wiele. Każdy wybiera te, które bardziej mu odpowiadają.

Osobom uzależnionym od alkoholu można polecić metodę leczenia zespołu abstynencyjnego, opracowaną przez lekarzy – W.M. Bechterowa (z zastosowaniem urządzenia Vitafon).

Oddziaływanie psychologiczne.

Nie bez powodu mówi się, że stres jest przyczyną wielu chorób. Nadmiar informacji, szaleńcze tempo życia, stres i napięcie nerwowe w pracy, niesprzyjający mikroklimat psychologiczny w rodzinie, szkole, na ulicy, w przedszkolu – oto codzienne psychologiczne szkodliwe czynniki, wpływające na nasz organizm. Stres i negatywne napięcie nerwowe wpływają na podstawowe procesy ochronne organizmu. Człowiek w takim stanie ciągle jest w „gotowości bojowej”, w napięciu, gotów do odparcia każdego zagrożenia i ataku nieprzyjaciela.

Cena, jaką trzeba zapłacić, jest bardzo wysoka. U osób narażonych na ciągły stres obserwuje się podwyższone tło mikrowibracyjne, które zużywa energię komórek mięśniowych z taką szybkością, że organizm nie nadąża z jej uzupełnianiem. Później zużywane są ważne dla życia rezerwy, które organizm przechowywał na czarną godzinę. Kiedy i one się wyczerpią, pojawia się głęboka depresja, z której bez odpowiedniej pomocy bardzo ciężko się podnieść. Takie nadmierne zużywanie zasobów organizmu prowadzi do pojawienia się wielu chorób.

Tylko w jaki sposób wyeliminować stres i negatywne emocje?

  • Obserwujcie swoje reakcje na różne sytuacje i analizujcie je.
  • Postarajcie się kontrolować emocje, nie reagować nerwowo na podwyższony ton, krzyk, przykre słowa. Bądźcie ponad to, patrzcie na negatywne zjawiska z perspektywy mądrego obserwatora. Wyobraźcie sobie, jak pisał Carlos Castaneda, że otaczający was „wrogowie” są waszymi nauczycielami, którzy pomagają wam stać się silniejszymi.
  • Dążcie do tego, aby wasze zachowania zawsze były świadome. Nie jest to łatwe. Powstrzymujcie proces wewnętrznego przeżywania nieprzyjemnych dla was sytuacji, przełączajcie swoją uwagę na coś przyjemnego, pięknego. To tylko ogólny kierunek, w którym bez wątpienia należy się wesprzeć fachową literaturą i udziałem w specjalistycznych seminariach.
  • Czytajcie takie książki, które zdołają skłonić was do autorefleksji, dadzą ukojenie i pozwolą kontrolować emocje, niezależnie od tego, co was w życiu spotyka.

Jeśli depresja już was dosięgnęła lub jesteście na skraju załamania nerwowego, oznacza to, że wasze życiowe zasoby wyczerpały się. W takim przypadku będziecie potrzebować nie tylko czytania i pracy nad sobą, ale i odnowy fizycznej. Wyczerpanemu człowiekowi ciężko jest walczyć i kontrolować siebie, dlatego odzyskanie sił jest po prostu konieczne.

Są na to dwie rady

  • Uzupełnijcie deficyt mikrowibracji mięśniowych, stosując domowe zabiegi fonowania za pomocą urządzenia medycznego Vitafon. Jak już pisaliśmy, przewlekły stres prowadzi do wyczerpania się zasobów mięśniowych i nerwowych, co ma zgubny wpływ na ważne procesy zachodzące w organizmie (przepływ krwi i limfy, amortyzacja nerwowo-mięśniowa itd.). Brakujące zasoby energetyczne można uzupełnić, posługując się urządzeniem medycznym, które poprzez dźwięk generuje mikrowibracje podobne do biologicznych (mięśniowych). Zewnętrzne wsparcie zasobowe organizmu może pomóc wyjść z „zaklętego kręgu” nadmiernego napięcia nerwowego i zbyt szybkiego zużywania energii.

Więcej informacji o roli mikrowibracji mięśniowej w organizmie człowieka, a także o skutkach stresu, można znaleźć w książce „Zasoby organizmu – odporność, zdrowie, długowieczność”. Jest to książka autorstwa uczonych – lekarzy, a także biofizyka – W.A. Fiedorowa, odkrywcy fenomenu mikrowibracji. Stanowi ona także podsumowanie fragmentarycznej wiedzy medycznej na temat działania ludzkiego organizmu i układa ją w jednolity, spójny obraz. Rozpoznane na nowo związki pomiędzy zachodzącymi w organizmie procesami dały możliwość opracowania metody zasobowego podejścia do zdrowia człowieka, co z kolei pozwoliło do znalezienia nowych, efektywnych metod leczenia przyczyn chorób, bez konieczności stosowania preparatów farmakologicznych.

  • Jeśli jesteście narażeni na stres, postarajcie się więcej spać. „Sen to dodatkowe lekarstwo”.

To prawda! Sen jest kolejnym sposobem na choćby częściowe uzupełnieniem zasobów energetycznych. Im bardziej jesteśmy wyczerpani, tym więcej powinniśmy spać. Jednocześnie warto spać nie wiele godzin z rzędu, ponieważ prowadzi to do zastoju, a kilka razy na dobę, jeszcze w ciągu dnia, ok. 20 minut. Niewiele osób potrafi szybko zasnąć. W takim przypadku zamiast snu można stosować znaną w jodze „pozycję nieboszczyka” (śavasana). Sama pozycja jest prosta (leżąca). Chodzi o to, aby osiągnąć stan maksymalnego rozluźnienia ciała i umysłu. Poznanie tej umiejętności pozwala na szybsze odzyskanie sił bez zapadania w sen.

Mamy nadzieję, że w artykule tym udało nam się zachować równowagę pomiędzy krótką formą a zawartością, która pozwoliłaby przybliżyć Państwu tak szeroki temat, jak walka ze współczesnymi szkodliwymi dla ludzkiego organizmu czynnikami.

Będzie nam miło, jeśli podzielicie się z nami swoimi doświadczeniami i wiedzą. Czekamy na komentarze.

Jeśli macie pytania, postaramy się na nie odpowiedzieć. Może wspólnie zdołamy poznać prawdę – dla wspólnego dobra.

Artykuł przygotowano pod redakcją lekarza medycyny pracy I.S. Jurczenko. 

*Prosimy zwrócić uwagę na fakt, że wyniki leczenia są oparte na indywidualnych doświadczeniach. Nie jesteśmy w stanie zagwarantować takich samych wyników dla wszystkich pacjentów.